Chętnie przyłączyłam się do świętujących drugie urodziny ILS będącego źródłem przeważającej części papierów, których używam do moich prac. Taka karma! Stąd i zliftowany scrap Anny-Marii, i moja interpretacja przecudnej urody karteluchy Enczy. Miło się pracowało nad tymi pracami. Udało mi się obie wykonać w 90% z zakupów z ILS-u.
Najpierw o scrapie słów kilka... Jest skromniutki w formie, ale mam nadzieję, że się spodoba. Stanowi raczej bardzo swobodną interpretację pracy Anny-Marii, ale oddaje to, co mi się kojarzy z hasłem "All about I lowe scrap!" - kolekcje i dziewczyny, które je stworzyły, a wszystko to rośnie i tętni życiem od dwóch lat. Powstał na "Zeszytach II" z dodatkami z "Full of colors", "Soczystego lata" i "Glass of wine", ale w roli głównej to, co tej pory niesłusznie uważałam raczej za ścinki (ale jako scraperka nie wyrzucałam, wierząc, że kiedyś się przyda)!
I jeszcze zbliżenie ramki odsłaniające nie-ILS-owe dodatki - preparat do efektów przestrzennych i ćwiek, który udało mi się podrasować - ukryłam w nim moje "all about"...
No i kartelucha. Jest podobnie jak dzieło Enczy w tonacji czerwonej, choć ja użyłam papierów z innych czerwono-białych kolekcji ILS - "glass of wine" i "piknik party". Dołączyły do nich różowości "herbacianego ogrodu" i "at noon". Mam nadzieję, że harmonijkowy kwiatek wg Karoli przypomina nieco serwetkę wyciętą przez Enczę z papieru z kolekcji "love&merry" - taki był zamysł. Jeszcze raz 100 lat dla zespołu, sklepu i bloga!
Bardzo fajniutkie te Twoje lifty :)
OdpowiedzUsuńScrap świetny :)
I widzę że debiutujesz w blogowym świece, więc witaj :)
A myślałam, że scrap mi gorzej poszedł... W końcu drugi w życiu. I dziękuję za powitanie!
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy, niestandardowy lift LO.
OdpowiedzUsuńblogowe początki super. lifty bardzo mi się podobają. Będę wpadać częściej :)
OdpowiedzUsuńsuper lifty , fajne kolorki ,a scrap jest bardzo pomysłowy : )
OdpowiedzUsuń