W niedzielę oprócz przeuroczej, na co dzień mieszkającej kilkaset kilometrów od nas, 7-latki obdarowany został również jej młodszy brat. Jemu przypadł w udziale folder CD.
Znajomi, z którymi nie widzieliśmy się już od baaardzo dawna, zapowiedzieli się z wizytą w sobotę po południu, co oznaczało, że czasu na przygotowanie upominków dla ich pociech nie będzie zbyt wiele, więc powstały z tego, co akurat było pod ręką. I tak narodziły się: ramka (patrz poprzedni post) i konikowy bajecznik.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz