niedziela, 9 września 2012

Acheta domesticus

Ostatni dzień sierpnia był ostatnim dniem pracy mojej koleżanki. Przez ponad dwa lata dbała o ostateczny wygląd czasopisma dla dzieci "Świerszczyk". Dlatego też wokół świerszcza skupił się drobiazg, który przygotowałam na jej pożegnanie. Była nim ramka dwustronna, przy czym każda ze stron ramki wykonana została w innym stylu. Oto kilka fotek tej pamiątki...
Awers...


 I rewers...



I zbliżenie pozwalające odczytać teksty na komiksach...






środa, 6 czerwca 2012

Spotkajmy się...

... 30 czerwca w Forcie Sokolnickiego. Tego dnia odbędzie się już piąty zlot scrapbookingowy. Zapowiada się  jeszcze bardziej niesamowicie niż ubiegłoroczny. Jeśli chcesz się dowiedzieć więcej, kliknij banerek po prawej!

środa, 23 maja 2012

Dwie jednego dnia - premiery w Lemonade


Od jutra w Lemonade do kupienia nowe papiery, czyli premiera kolekcji











 oraz













No i mam problem. Jak uzasadnić, która z kolekcji bardziej mi się podoba i którą bym wybrała na wypadek szczęścia w losowaniu, bo oczywiście zapowiedzi premiery towarzyszy CANDY. Same sprawdźcie dlaczego. O tutaj.
Krótkie uzasadnienie. "Summer in the Country" wydaje się być idealna do pokazania letnich zdjęć z ogródka, wakacji na wsi czy szeroko pojętego pobytu na łonie natury (a to wszystko mam nadzieję przede mną tego lata), a to dopiero pierwsze skojarzenia. Kolejne kłębią się w kolejce do wyartykułowania. "After the rain" oszałamia kolorem i aż mnie korci, żeby wyciągnąć zdjęcia z czasów, kiedy moje dzieci były jeszcze małe, a ja nie miałam siwych włosów, żeby zeskrapić któreś z ich wczesno dziecięcych zdjęć, wykorzystując te tęczowe balony i chmurki. Znalazłoby się parę słodkich zdjęć... I jeszcze ta intrygująca wzmianka o "fakturowych" smaczkach...
Dylemat pozostaje! Mam nadzieję, że 26 maja przyjdzie mi rozstrzygnąć, co wolę.
Na razie ustawiam się w kolejce!

niedziela, 25 marca 2012

Kolejna Wielkanoc

Minął niemal rok od ostatniego wpisu, ale mam nadzieję, że tym razem blog nie będzie czekał tak długo na nowy post. Od ostatniego wpisu udało mi się wykonać kilka drobiazgów, ale żaden z nich nie doczekał się nawet porządnych zdjęć. Wszechobecny brak czasu! Tym razem uznałam, że nie powinno być inaczej, a że kartki wyszły dość radośnie i użyłam do ich wykonania stempli (napis, kurczak) Lemonade oraz w wersji niebiesko-żółtej papieru Lemonade, postanowiłam się zmobilizować, obfocić i zamieścić. Ponadto zgłaszam je do wyzwania 39 Lemonade.

Wiosna idzie...


Kurczaki przysiadły na żerdzi...



I w wersji zielonej...